sobota, 7 maja 2011

Moje, Nasze nieśmiałości

Odwraca się do mnie z uśmiechem. Jak on się ładnie uśmiecha: prosto w moje serce. Zakochałam się w Twoim uśmiechu, w Twoich dołeczkach, kobaltowych oczach, sposobie chodzenia, unikaniu poważnych tematów, w Twoim: zawstydzasz mnie, na kolanka, boje się. Zakochałam się w Twoim spojrzeniu, w ciepłych dłoniach, dotyku, śmiechu, w Twoim zapachu, w tym jak się do mnie przytulasz, jak nieśmiało mnie obejmujesz, kładziesz głowę na moim ramieniu, w tym jak powoli przysuwasz rękę do mojej. Mam wrażenie, że pierwszy raz coś się układa. Nie opuszcza mnie mała nadzieja, że tym razem wszystko będzie trwało dłużej i nie zostanie to moim cichym marzeniem, o którego spełnienie będę prosić zgadując, na którym policzku mam rzęsę.

3 komentarze:

  1. PIĘKNIE! <3 :*
    Oby tak dalej. Życzę szczęścia! Morza miłości! Samych pięknych chwil!

    PS. Piosenka śliczna. I tak idealnie pasująca ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ah jakie początki są wspaniałe, niewinne, prawdziwe. Powinniśmy ciągle być na tym etapie, może wtedy ludzie nie byliby tacy smutni..

    ładna muzyka, piękny tekst :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Wam bardzo :) Tak, chociaż i taki etapy bywają niezadowalające i wtedy same łzy cisną się do oczu :) Ale wiadomo - zawsze są chwile zwątpienia.

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń

Nowe słowa

Tyle we mnie oddechów, cichych spojrzeń i nadmiaru wrażliwości wstępnie Krótka chwila, tylko żeby odetchnąć...i jestem. Odkopuję się powoli...