Najpiękniejsze teksty powstają o miłości, tęsknocie, marzeniach. Znajdują sobie miejsce w naszych serduszkach i każdym słowem oplatają je. Zaciskają na nim niewidzialne wstążki, których ucisk powoduje niewytłumaczalny potok łez.Strzepnęłam sen z powiek, który osiadł jak poranna rosa, swoim ciężarem uginając je do momentu złączenia się ze sobą rzęs. Ostatni raz zatopiłam głowę w miękkości poduszki, opatuliłam się ciepłem kołdry i wciągnęłam nieistniejący zapach marzenia sennego. Usiadłam słysząc bezdźwięczne mruknięcie kota, który naprężył swoje ciało unosząc nieznacznie do góry wybiegane łapy. Po chwili rozluźnił się oddając siebie całego w objęcia Morfeusza. Westchnęłam cicho na myśl ile mnie w życiu ominęło, ile zmarnowałam cennego czasu, którego w żaden sposób nie da się odzyskać. Straciłam ochotę na letnie mleko z cukrem, na Twoje przytulenie, na kocie pojękiwanie, że w misce jest za mało pyszności. Wczołgałam się pod kołdrę poszukując w niej matczynego ciepła, jakieś pociechy i wytłumaczenia tego wszystkiego, co często wprowadza mnie w niewyjaśnione zakłopotanie. Jestem kruchą istotą wewnątrz, rozpadam się na milion drobnych kawałków i za każdym razem jak próbuje się złożyć w całość, gdzieś, pod jakąś szafką ginie część mnie, która za nic w świecie nie chce być poznana, wystawiona na światło dzienne.
środa, 6 czerwca 2012
Poranek niepewności
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nowe słowa
Tyle we mnie oddechów, cichych spojrzeń i nadmiaru wrażliwości wstępnie Krótka chwila, tylko żeby odetchnąć...i jestem. Odkopuję się powoli...
-
Jestem mocno osadzony w nicości, w swego rodzaju niebycie, i akceptuję to w pełni. Nie czyni to ze mnie osoby zbyt interesującej. Nie chcę b...
-
Tyle we mnie oddechów, cichych spojrzeń i nadmiaru wrażliwości wstępnie Krótka chwila, tylko żeby odetchnąć...i jestem. Odkopuję się powoli...
przepięknie dopełniasz swoje słowa obrazami. kocham taką intertekstualność fotografii. dzięki słowom można widzieć ją zupełnie inaczej.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
elwontor.blogspot.com